Sesja publiczna przekazu telepatycznego z Lucyną Łobos-Brown nr 201,
Wrocław – Chicago, 21-go września 2014 roku.
.
Na pytania publiczności odpowiada Istota Duchowa – Opiekun Ziemi – EN-KI za pośrednictwem Lucyny Łobos-Brown.
.
Pytanie zadają: Barbara i Ryszard Choroszy.
EN-KI: Witajcie w tym dniu dzisiejszym. Cieszę się z tego spotkania tutaj w Chicago. Kiedy już niebawem zawitamy do Chicago, będzie Was fizycznie dużo więcej. Zanim przejdziemy do pytań i odpowiedzi, to Ja, EN-KI, wtrącę kilka słów na temat Marii. Nie będę Barbaro zabierał Tobie głosu. Powiem tylko co myśmy uczynili. Maria, chociaż wydawać by się mogło, że nie jest jeszcze sprawna fizycznie, to powoli będzie wracać do sprawności. Maria miała ostatnie stadium raka i z tego się według ziemskich prognoz nie wychodzi. Odchodzi się, ale nie wychodzi. Maria dla Chicago i nie tylko dla Chicago może być przykładem, albo świadectwem Naszej ingerencji na cały świat. Maria jest tak zwanym znakiem dla Was od Nas i to co jest niemożliwe, stało się możliwe. Maria nie ma już raka, ani przerzutów. Medycy jeszcze tylko uporządkują to i owo, i Maria może być tym przykładem, tą taką osobą, którą ludzie będą mogli zobaczyć, dotknąć, a ona sama może powiedzieć, że poprzez Wiarę i Siły Duchowe zostałam uzdrowiona. To będzie tyle, a resztę, Barbaro, Ty sama dopowiesz. A teraz Ja, EN-KI, słucham pierwszego waszego pytania w Chicago i tak się cieszę, że Jestem z Wami. Słucham.
Barbara: I my, Drogi EN-KI, cieszymy się i witamy Cię bardzo gorąco, bardzo serdecznie nasz Przyjacielu i nasz Nauczycielu, i bardzo dziękujemy za przybycie, za chęć Twoją rozmowy z nami i za odpowiedzi na nasze pytania. Jak zwykle przy tej okazji pozdrawiamy Twojego Syna Marduka i dziękujemy za naprawdę cudne lato w Chicago i za wszelką łaskawość dla tego miasta, dla naszych bliskich i dla nas również. Natomiast dzisiaj bardzo gorąco chcę podziękować wszystkim osobom, które się odezwały po Twoim apelu na ostatniej sesji w sprawie pomocy dla Fundacji. W związku z tym, że zbyt wiele osób się nie odezwało, dlatego też szczególnie przekazuję wyrazy wdzięczności, ogromnej wdzięczności i podziękowania dla wszystkich osób, które pomogły „Misji” i dzięki nim możemy dalej pracować na rzecz „Misji Faraon”, „Misji Nowej Ziemi”, organizować nasze spotkania, rozpowszechniać zarówno przez Internet, przez radio dla szerokiego grona ludzi Twoje nauki, EN-KI oraz wiedzę potrzebną na czas obecny. Jeszcze raz bardzo gorąco dziękujemy, a Ciebie nasz Nauczycielu witamy bardzo serdecznie.
Pytanie pierwsze, a właściwie są to słowa od Małgorzaty z Łodzi. Prosiła bardzo, aby je przekazać dzisiaj i pisze tak: „Witaj Panie Ziemi – EN-KI. Pokornie proszę Cię o wybaczenie, że zawiodłam jako gospodyni i organizatorka sesji w Łodzi. Wybacz bezsensowne pytania, które padły na ostatnim spotkaniu. Po raz kolejny jako ludzie zawiedliśmy, bagatelizując sprawy ważne na rzecz mało istotnych, zupełnie jakbyśmy nie zdawali sobie sprawy z powagi czasów obecnych. Wiem, że Twoje serce jest ciągle pełne miłości do nas ludzi, ratowałeś nas z pogromów i katastrof. Po raz kolejny wybacz swoim dzieciom. Przepraszam, Małgorzata.”
EN-KI: Witaj Małgorzato. Nie mam żalu, bo do takiego traktowania mnie przez ludzi jestem już przyzwyczajony. Nie przepraszaj za ludzi. Ludzie, Małgorzato, mają przecież rozum, wolną wolę i każdy decyduje i odpowiada za siebie sam, czy też sama. Powiedzmy ta sesja w Łodzi i moja decyzja przerwy niech będzie lekcją dla ludzi. Taką lekcją, gdzie ludzie zanim zadadzą pytanie, powinni się zastanowić o co pytają. Istoty ludzkie dalej nie zdają sobie sprawy kim Ja jestem, jaką Istotą Duchową, jaką rolę przypadło Mi pełnić tu na Ziemi. Istoty ludzkie, Małgorzato, uważają się za „pępek Wszechświata”. Tak naprawdę to bez naszej pomocy bylibyście pyłkiem, właśnie w tym Wszechświecie. Niech to wydarzenie w Łodzi będzie lekcją, lekcją dla tych, którzy przychodzili na to nasze spotkanie. Słucham dalej.
Ryszard: Jestem i dzielę się miłością z Bogiem Wszechmogącym i całym Światem Duchowym, bo wiem, że życie jest piękne. Przemysław. Pierwsze pytanie. Jak nasza grupa ma postępować, aby podnieść nasze wibracje ku Bogu i odczuć Jego miłość?
EN-KI: Witaj Przemysławie. Jak ma, dobrze mówisz, grupa Jaskółek, bo tych Jaskółek jest więcej niż te, które tu dzisiaj przybyły, tylko kierunek drogi na spotkanie im się pomylił, bo błądzą. Postaram się, kiedy już przybędziemy na miejsce, przywołać do porządku te Jaskółki. Wiele razy było mówione, Przemysławie, że Wy jako grupa macie być wzorem do naśladowania dla tych, którzy szukają, bo do takiego rozwoju duchowego jeszcze jest czas. Teraz trzeba się przygotować do tej Nowej Drogi i przetrwać to co aktualnie jest na Ziemi, bo będzie jeszcze gorzej – 2015 rok nie przyniesie poprawy, tylko strach i przerażenie. To też spowoduje, że ludzie zaczną się budzić i poznawać prawdziwy Świat Duchowy, Prawdziwego Boga. Ludzie w większości teraz szukają Boga – gdzie? W świątyniach i kapłanach, a przecież każdy ma mieć Boga w sercu. Kiedy ludzie otworzą się na Boga, otworzą swoje serce, to nie trzeba wielkiego szkolenia, tłumaczenia, to po prostu będą czuli i będą widzieć w drugim człowieku ten Boski Pierwiastek. Teraz, kiedy jest ten etap Oczyszczania, takiego mocnego Oczyszczania, to trzeba się trzymać, trzymać żeby ta lawina Cię nie wciągnęła i przede wszystkim uwierzyć w to, że Bóg istnieje, że Bóg jest Realną, Prawdziwą Istotą. W całym Wszechświecie jest Jeden i zarządza Wszechświatem. To właśnie trzeba pojąć, to trzeba zrozumieć i pozwolić Prawdziwemu Bogu zamieszkać w swoim sercu. Słucham.
Ryszard: Drugie pytanie od Przemysława. W związku z tym co dzieje się w Iraku i powstaniu ugrupowań takich jak ISIS, czuję wielki ból dla ludzi tam żyjących. Ale czy możesz powiedzieć, czy jest to wynikiem amerykańskiej polityki, czy może inne wewnętrzne sprawy prowadzą do takiego poniżania ludzkości? – bo to jest przecież kultura nieznana nam.
EN-KI: Czy mogę powiedzieć? Wkraczamy na ścieżkę polityki, Przemysławie. A to co się dzieje w innych częściach Ziemi, czy to też jest za przyczyną Ameryki? Przemysławie, przecież ludzkość czy tu, czy tam, posiada rozum. Jest to wina nie polityki, chociaż po części polityki też, ale religii, Przemysławie, każdej religii, która jest na Ziemi. Wiele razy było mówione, że musi być jedna religia, Jeden Pasterz prowadzący całe stadko. Wtedy dopiero może zapanować ład i porządek. Całe te tereny Bliskiego Wschodu, czy to będzie Irak, Iran, Syria, Egipt – religia jest skażona, skażona, a polityka natomiast ma na celu populację ludzką zdziesiątkować, bo z przerażeniem polityka przygląda się przyrostowi naturalnemu. Przecież Bóg wyraźnie powiedział, że Ziemię trzeba zaludnić, a nie przeludnić i zdewastować tak jak uczynili to ludzie. Dlatego też mogę spokojnie powiedzieć, że polityka i religia idą w jednej parze i cel jest jeden – zdziesiątkować populację ludzką. Słucham dalej.
Barbara: Witaj Kochany EN-KI. Właściwie moje pytanie nadaje się na sesję prywatną, ale Pani Lucyna niedługo przyjedzie do Stanów, a ja muszę odjechać. W jednej z moich prywatnych sesji pytałam się o mój kręgosłup. Są zmiany zwyrodnieniowe z wypukliną krążka między-kręgowego, dyskopatia. Kupiłam urządzenie zwane Rezonmed. Pomaga i niweluje ból przy prądzie sinusoidalnym, gdy po pięciu dniach zmieniam na prąd impulsowy i zaczynają mnie boleć nogi w trakcie zabiegów i nawet tydzień po zabiegach. Kiedyś rozmawiałam z Tobą o zabiegu operacyjnym. Sugerowałeś mi zabieg laserowy i naświetlania. Już w obecnym czasie wykonywane są różnego rodzaju zabiegi laserowe. Moje pytanie jest: Jaki rodzaj zabiegu laserowego i naświetlania miałeś na myśli i czy te zabiegi są już wykonywane w Stanach i w Polsce? Dziękuję. Ewa.
EN-KI: Zarówno w Polsce jak i w innych krajach, w Ameryce też zabiegi laserowe już są przeprowadzane. Dotyczą zarówno stanów zwyrodnieniowych jak i dyskopatii. Natomiast laser niewskazany jest wtedy, kiedy jest przepuklina międzykręgowa. W tym przypadku, kiedy się dopuściło do przepukliny, to wtedy potrzebny jest już tylko medyk, który usunie tę przepuklinę. Uważam, że powinnaś się jednak zatrzymać na urządzeniu Rezonmed i jeśli to jest tylko stan zwyrodnieniowy i dyskopatia, to jeszcze zalecałbym rozciąganie kręgosłupa. Chodzi też o to, żeby mięśnie przykręgosłupowe nie uciskały samego kręgosłupa. Mięśnie muszą być miękkie i elastyczne poprzez rozciąganie, takie regularne i można to wypracować. Jak najdalej trzymaj się od chirurga, bo organizm potrafi sobie poradzić. Rezonmed i rozciąganie kręgosłupa. Słucham.
Barbara: Jak długo trwał proces doskonalenia człowieka sposobem inżynierii genetycznej? Mam na myśli czas ziemski, od człowieka prymitywnego do doskonałego, do takiej postaci w jakiej obecnie jesteśmy, przez przybyłe na Ziemię istoty z Nibiru. Dziękuję. Ewa.
EN-KI: Sądzisz Ewo, że teraz istoty ludzkie są doskonałe przy tym swoim zachowaniu? Trochę nam się wymknęło spod kontroli to doskonalenie. Ten eksperyment ludzki trzeba będzie jeszcze trochę dopracować, naprawić. Pytasz się jak długo to trwało? Pierwszy rzut takiego eksperymentu, doskonalenia po naszym przybyciu pierwotnych istot ludzkich, trwał jakieś 2000 lat. Potem już doszliśmy do wprawy, ale to już trzeba było nie przez inżynierię genetyczną, lecz poprzez krzyżowanie naszych genów z tymi istotami ludzkimi. W jaki sposób to krzyżowanie się odbywało tłumaczyć nie muszę, bo to się odbywa do dnia dzisiejszego, dlatego tylu ludzi jest na Ziemi. Słucham dalej.
Barbara: Chcę podziękować wszystkim Istotom Świetlistym, Duchowym, które mnie witają w każdą niedzielę w kościele Aniołów. Wszystkich Was bardzo kocham z całego serca. Dziękuję. Ewa.
EN-KI: Słuchaj Ewo, słowa są piękne. Obyś jeszcze promieniała tą energią tych słów tak, żeby odbierali to ludzie, bo szczęściem będzie to, że spośród tych owieczek uda Ci się jedną wyciągnąć i przeciągnąć na tę Drogę Prawdy. Wtedy to będzie szczęście. Słucham dalej.
Ryszard: Dwa pytania od Rafała z Polski. Witaj Opiekunie Ziemi. Stolarz wykonał piramidę zgodnie z obliczeniami Billa, ma ona wysokość i szerokość jedynie 48 centymetrów. Umieściłem ją wewnątrz domu. Czy energia, która jest po zewnętrznej stronie działa na wszystkich domowników oraz ewentualnych gości?
EN-KI: Witaj Rafale. Energia piramidy obojętnie, czy jest ustawiona w domu, czy też na zewnątrz, promieniuje i odbierają tę energię wszyscy – zwierzęta, kwiaty, bo to jest przecież energia. Tak, bo i goście, którzy przychodzą, zauważ, kiedy będziesz mieć gości w tym pomieszczeniu gdzie będzie ta piramida, to kiedy wyjdą będą zrelaksowani, zadowoleni i sami nie będą wiedzieć dlaczego. To jest właśnie to – energia, którą ta piramida pobiera z Kosmosu tak znikąd się nie bierze. Jest jej tam pod dostatkiem, więc masz takiego „mini Lekarza”. Słucham.
Ryszard: Kontynuacja pierwszego pytania. Proszę także o poradę: na jaki czas należy umieścić butelkę 1,5 litra wewnątrz piramidy, aby woda została należycie naenergetyzowana? Myślę także o naenergetyzowaniu żywności, leków – czy można to zrobić ? Dziękuję. Rafał.
EN-KI: Jak najbardziej. Wszystko co się nadaje do spożycia możesz naenergetyzować wkładając właśnie do tej piramidy. Oczywiście, że nie naenergetyzujesz przedmiotów martwych, ale wszystko co posiada ten pierwiastek żywy, jak najbardziej możesz energetyzować. Woda oprócz tego, że jest naładowana energią, to jeszcze dodatkowo pod-energetyzujesz ją w piramidzie. Samo zdrowie – i lekarstwa, i żywność. Słucham.
Ryszard: A teraz mam podziękowanie-świadectwo od Rafała. W dniu 13 Września 2014 roku zdarzył się cud. Jadąc wieczorem samochodem uniknąłem dzięki Opatrzności Świata Duchowego wypadku drogowego, a konkretnie uderzenia w samochody, które kilka sekund wcześniej miały wypadek. Uważam, że tylko dzięki temu, że dałem się poprowadzić dziś piszę te słowa podziękowania – to naprawdę były ułamki sekund. Piszę to z powodu tego, żeby niedowiarki i ci, którzy się wyśmiewają przeczytali i zastanowili się nad tym co robią. Wierzę, że słyszałeś moje dziękuję tuż po tym cudownym ocaleniu. Mimo wszystko jeszcze raz powiem – dziękuję. Rafał.
EN-KI: Rafale, cieszę się i właśnie o to chodzi, że te takie drobne cuda trzeba rozpowszechniać, co by ludzie zaczęli to czytać. Oczywiście, że dokonał się ten cud, albo zatrzymanie czasu, zatrzymanie czasu po to, aby do tego wypadku nie doszło. Z racji tej, że jesteś Rafale osobą niepełnosprawną, to jeszcze bardziej świadczy o tym, że ta pomoc z Góry w tym momencie była – bo była i nie mogliśmy dopuścić do tego, żeby ten wypadek się wydarzył, bo po prostu byś zginął. Jesteś Nam w dalszym ciągu potrzebny i w dalszym ciągu Tobie mówię, że będziesz zdrowy i twoje nogi wrócą do sprawności. Ty w to wierzysz i tak będzie, więc Rafale, cieszę się z tego, że te słowa zostały tu wypowiedziane. Tak się zdarza, że dokonujemy takiego małego cudu ratowania, uzdrawiania, tak jak było w przypadku Marii i Twoim. Słucham dalej.
Barbara: Drogi EN-KI. Czy zmiany klimatyczne – ochłodzenie tutaj w Chicago, zawitały na stałe? Dziękuję. Bohdan.
EN-KI: Co do zmian klimatycznych, Bohdanie, tutaj w Chicago to nie narzekajcie, bo jesteście jakby, z której strony nie patrzeć, pod takim Parasolem Ochronnym. To, że zdarzają się deszcze i wichury, to przejdzie bez większego „bólu”. To co się dzieje poza Chicago, to już możecie to widzieć. To, że ta poprzednia zima była powiedzmy, uciążliwa dla Was, to też w pewnym sensie było znakiem. Postaram się tym razem, żeby zima była lżejsza, bo nie może być ciężka – trzeba tyle odśnieżać, nieprawdaż? Poza tym Bill za bardzo nie lubi odśnieżać (śmiech na sali), dlatego śniegu za dużo nie będzie, co by się Bill nie przemęczał. (Śmiech na sali). Myślę, że z takiej propozycji wszyscy będziecie zadowoleni. Słucham.
Ryszard: Pytanie od Aggeusza z Polski. Witaj EN-KI. Pragnę zapytać się, czy to wyciszenie, które postanowiłem wprowadzić w domu dla spokoju, to dobry pomysł? Chcę dodać, że pamiętam co obiecałem Tobie – myślę o tej Drodze z Tobą – o tej trzeciej Drodze. Pozdrawiam. Aggeusz.
EN-KI: Też nie będę wymieniał twojego prawdziwego imienia, bo nie ma takiej potrzeby. To, że jesteś gadatliwym człowiekiem, to ja wiem. Wydaję się Tobie, że wszystko wiesz, że „pozjadałeś” wszystkie rozumy i w ten oto sposób chcesz swoją rodzinę przekonać o swojej racji. Więc jak Wy to mówicie tutaj na Ziemi – buzia na kłódkę, albo na zamek. Masz nic nie mówić i czekać, aż rodzina sama zacznie Ciebie pytać, a zacznie pytać – niech no tylko Rosja ponownie odzyska apetyt na Polskę. Słucham.
Barbara: Witam Kochany EN-KI. W pierwszych słowach chciałabym bardzo serdecznie podziękować za wsparcie i pozytywne rozwiązanie mojej sprawy. Oto pierwsze moje pytanie: Już za parę tygodni będziemy mieli kolejne zjawisko „Krwawego Księżyca”, a później czeka nas kolejne drugie takie zjawisko w 2015 roku. Czy mógłbyś coś więcej na ten temat powiedzieć? Jak on wpływa na ludzi i czego jest on oznaką? Agnieszka.
EN-KI: Właściwie oznaką niczego, Agnieszko. Jest to cykl, który obowiązuje w Kosmosie, a to jakie bzdury wypisują w Internecie, czy też w książkach, które na kolanie zostają spisane – nie czytaj na temat „Krwawego Księżyca”. Ludzie myślą, że jest to znak końca – nie! Jest to silna energia i właśnie tym kanałem, w którym znajduje się Księżyc. 2015 rok będzie obfitował, Agnieszko, jeszcze w więcej wydarzeń – katastroficznych wydarzeń, dlatego też Tobie mówiłem o zachowaniu wewnętrznego spokoju – nie poddawać się emocjom, a słuchać wewnętrznego głosu i przede wszystkim słuchać tych podszeptów samego Boga. Wtedy będziesz spokojna, nie będą Tobą szargać emocje – co to będzie i jak to będzie. Tak będzie, żeby ludzie się jeszcze bardziej bali i aby większa część ludzi zrozumiała i przeszła ten najtrudniejszy okres. Patrz na to wszystko, Agnieszko, ze spokojem, dużym spokojem, bo wtedy dla Ciebie będzie to zdrowiej. Słucham.
Barbara: Drugie pytanie od Agnieszki. Co myślisz, EN-KI, na temat globalnej medytacji w intencji Matki Ziemi? Dziękuję.
EN-KI: To pytanie, Agnieszko, też już było zadane. Ja natomiast zapytam się Ciebie – nie to co ja myślę, ale się zapytam: czy widzisz, Agnieszko, taką możliwość globalnej medytacji? Ustawienie odpowiedniego dnia i godziny co by w tym samym czasie jednomyślnie ludzie skupiali się na ratowaniu Ziemi? Widzisz to Agnieszko? – bo Ja, jako Istota Duchowa na dzień dzisiejszy takiej możliwości nie widzę. Później tak, wtedy kiedy religie świata trochę zbastują, albo w ogóle padną na kolana. Wtedy rzeczywiście ludzie zaczną szukać, jednoczyć się, żeby mieć to poczucie bezpieczeństwa, ale dzisiaj, czy nawet do końca 2015 roku – nie! Ja nie widzę takiej możliwości. Słucham.
Ryszard: Teraz pragnę przekazać informację od Artura Domowicza. Kochany EN-KI. Dziękuję za niesamowitą pomoc z tą przeprowadzką, energetycznie, duchowo, psychicznie. Dziękuję bardzo za ten nowy początek, za wszystko czym nas dzień w dzień obdarzacie. Wszystko się tutaj ślicznie układa, wszyscy zdrowi i szczęśliwi dzięki Bogu Ojcu i Światu Duchowemu. Postaram się nadążyć ze wszystkim i uporządkować wszystko tak jak należy. Zapraszam Was wszystkich serdecznie do nas, kiedy Wam tam będzie pasowało, bo wiem, że teraz jest specjalny czas. Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie Kochani! Dla wszystkich, którzy to tutaj czytają, i którzy żyją w pobliżu Atlanty proponuję spotkanie u nas w Conyers, GA. Może się parę dusz zainteresowanych znajdzie.
EN-KI: Prosiłeś to i twoja prośba została wysłuchana. Trzeba było Wam pomóc, bo tak naprawdę – też powiem szczerze – takie dwie niedorajdy życiowe jak Ty i twoja żona, tak bez wsparcia i pomocy nie dalibyście sobie rady z tą przeprowadzką i rozpoczęciem nowego życia. Potrzebowaliście wsparcia, pomocy i ją otrzymaliście i dalej tak będzie, ale nie ma nic za darmo, Arturze. W zamian za pomoc ja też oczekuje od Ciebie pomocy, współpracy na rzecz Fundacji. Atlanta i Chicago są przecież na tym samym poziomie w Ameryce i ani jedno ani drugie nie znajduje się na Księżycu, więc współpraca dalej jest aktualna. Słucham.
Ryszard: Pytanie od Artura. Drogi EN-KI, chciałem się spytać o Płaskowyż i o Ślężę, co tam nowego?
EN-KI: Jeśli chodzi o Ślężę, to na to pytanie znacie odpowiedź – Ślęża przeszła w ręce kapłanów religii katolickiej, natomiast Płaskowyż przeszedł też w ręce religii, ale Islamu. Teraz musimy tylko pilnować co by ta bardzo „mądra” religia islamska nie uszkodziła Piramidy, bo taki mają zamiar. Dostać się do niej, żeby zobaczyć co jest w środku – nie można. Można by było i to dawno temu, gdyby trochę mądrości było nie tylko w umysłach tych z Egiptu, ale tych, którzy piastowali Fundację w Polsce. Złożyło się tak jak się złożyło, więc musimy pilnować, żeby ta religia islamu nie wysadziła w powietrze Piramidy, bo to równałoby się z ogromną tragedią na całej Ziemi. Piramidy są ze sobą połączone taką nicią energetyczną z Główną Piramidą, więc tam w Gizie trzeba zrobić to, co już dawno powinno być zrobione – dostać się do tych tablic, na których jest spisana historia i tej historii właśnie boją się religie świata. Słucham.
Ryszard: Następne pytanie od Artura. Byłem tutaj już dwa razy na tej górze, która nazywa się „Stone Mountain”. Czy mógłbyś mi pokazać, gdzie jest Czakram w pobliżu Atlanty?
EN-KI: Mógłbym, Arturze, ale w tym wypadku powinienem mieć mapę i ja pokieruję Lucyny ręką, żeby pokazać na mapie plan Atlanty i wtedy rzeczywiście podam miejsce mocy. Słucham.
Ryszard: I ostatnie pytanie od Artura. Widziałem program w telewizji o facecie, który ma na imię Semir Sam Osmanagich. On odnalazł piramidy w Bośni, w Visoko, Bośnia Hercegowina. Kiedy zostały te piramidy wybudowane? Czy mógłbyś powiedzieć coś więcej na temat tych piramid?
EN-KI: Mógłbym, ale tak naprawdę to na dzień dzisiejszy jest do niczego niepotrzebne. Tych piramid jest dużo więcej. W każdym właściwie kraju jest taka piramida. Powiedziałem, że wszystkie te twory piramid, nie tylko o takim samym kształcie jak jest ta w Gizie, mają połączenie właśnie z tą Piramidą w Gizie i ta w Bośni, i innych krajach. Wszystkie kraje łączy to samo – połączenie energetyczne, które później będzie uruchomione, bo i Grobowiec także będzie odkryty i Piramida także będzie uruchomiona, może nie przez ludzi, którzy się zadeklarowali do tego, a może przez Was, zobaczymy. Wymieniać we wszystkich krajach wybudowane te połączenia trudno jest Arturze, ale tych piramid jest dużo i w każdym kraju jest taka piramida. Słucham.
Barbara: Witam Cię EN-KI. Kiedy upadnie system, który narusza prawa milionów ludzi? Ludzie są manipulowani, nękani i podburzani przeciwko sobie. Dziękuję. Wiesława.
EN-KI: Tak naprawdę to trzeba poczekać jeszcze jakieś sto, albo dwieście lat, ale nie do końca, bo już ten system – chory system jaki jest dzisiaj, będzie upadał, znacząco będzie to widać w 2016 roku. To nie oznacza, że od 2016 roku zobaczycie piękną poprawę, cudowne życie Wam się będzie ścielić pod nogami. Odczujecie poprawę, ale też nie wszyscy – odczują ci co posiadają rozum, bo na dzień dzisiejszy nie mogę powiedzieć, kiedy to się polepszy, kiedy to padnie. Tak naprawdę wielki ucisk upadnie wtedy, kiedy ludzie zaczną myśleć, a nie bać się myśleć i widzieć kto tak naprawdę ludzi oszukuje. Słucham.
Barbara: Witam Cię EN-KI. Czy miecz samurajski można stosować kilka razy dla jednej osoby, czy tylko raz? Dziękuję. Maria.
EN-KI: Tyle ile trzeba. Jeśli jedno cięcie nie pomoże, to tnij dalej, bo to wiadomo, że jest to mentalnie, ale za każdym cięciem zauważysz, że ta osoba naprawdę zaczyna się zmieniać. Takiego cięcia trzeba dokonać z pełną świadomością, a nie, że tniesz i boisz się, że zrobisz krzywdę. To lepiej nie tnij. Rozumiesz mnie istoto, która chce używać samurajskiego miecza? Z pełną świadomością i nie bój się – krzywdy nie zrobisz, a może być z tego pożytek. Słucham dalej.
Ryszard: Nasz wielce umiłowany EN-KI, jestem przepełniona radością i czuję się ogromnie szczęśliwa, że możemy się wiele nauczyć z odpowiedzi udzielonych przez Ciebie na Twoich sesjach, pełnych prawdy i szczerości. Dziękuję, że pomimo tego, że wszystko wygląda coraz gorzej na świecie my, którzy wierzymy w Was możemy zachować spokój, ponieważ nami się opiekujecie. Pomimo, że nie jest mi tak łatwo, to jednak zadaję te pytania, bo jesteś Wspaniałym Przyjacielem i dlatego, że mam dużo zaufania do Ciebie i wiem, że ludzie, którzy czytają te pytania są osobami dojrzałymi, które chcą rozwijać się duchowo. Z wielką miłością i szacunkiem z góry dziękuję za odpowiedzi i również pozdrawiam bardzo tę wspaniałą kobietę, którą jest Pani Lucyna i życzę jej, aby nadal bardzo dopisywało jej zdrowie i była silna przez wiele, wiele lat wraz ze swoim mężem Billem. Pozdrawiam. Olivia z Meksyku, która bardzo chce dążyć, by zostać Waszą dobrą współpracownicą. Moje dwa pytania…
EN-KI: To było pytanie, czy słowa dziękczynne pod moim adresem? Olivio, darzę Ciebie szacunkiem i tak naprawdę to pomagamy Wam, bo macie dwójkę wspaniałych dzieci. Ty natomiast Olivio, pomimo twoich pięknych słów, to trochę się to mija z prawdą, zwłaszcza po tej ostatniej sesji i pytaniu twego męża, pomimo tego, że urażony się poczułem, to dalej będziemy Wam pomagać. Jeśli Ty prosisz o to, czy możesz zostać współpracownikiem Naszym, to jak Wy to mówicie – trzeba to przeanalizować, przedyskutować. A teraz proszę o konkretne pytanie.
Ryszard: Konkretne pytanie od Olivii jest takie. Jedną z typowych sytuacji jak wiadomo jest to, że mężczyźni szukają, lub mają kobiety poza małżeństwem, albo kobiety szukają lub mają mężczyzn poza nim również, w obu tych przypadkach na krótki lub długi czas. Czy na planecie Aszun tych sytuacji już nie ma, albo kiedy się zdarzają, to w takim razie oni są tak duchowo rozwinięci, że wszystko sobie wybaczają?
EN-KI: Pytanie mógłbym skomentować – bez komentarza, ale na nie odpowiem. Dręczy Was to, Ciebie i twego męża, to co odpowiedziałem ostatnio. Ta, nazwijmy to, potrzeba wyżycia się seksualnego. Ja mam to rozgrzeszać? Zaludniać Ziemi już nie potrzeba, bo jest już i tak przeludniona, a z kolei tę nadwyżkę energii można użyć w inny sposób, pomocy ludziom, albo drwa narąbać na przykład – też można się energetycznie rozładować i niekoniecznie szukać tak sobie na boku. Zadałaś pytanie, powiedzmy konkretne, czy na Aszun są takie rzeczy jak „skok w bok” w celu wyładowania się energetycznego, bo przecież w związkach kochacie swoją drugą połowę, a tylko trzeba się rozładować. Powiem tak – nie ma takich sytuacji na Aszun. Kiedy był czas, kiedy trzeba było zaludnić Aszun – zaludnić mówię jak i na Ziemi, to było takie przyzwolenie, co by mężczyzna mógł mieć dwie żony – żony zaznaczam, a nie skok w bok, bo taką macie potrzebę. Nie ma czegoś takiego, Olivio. Planeta jest doskonała i ludzie żyją albo w samotności, czyli nie mają partnerów, a jak już jest partnerstwo, to są sobie wierni. Dlatego też ta planeta jest doskonała. Dlatego też Olivio, nie popieram w dalszym ciągu tych waszych zakusów i nie dam swojego błogosławieństwa, co by rozładować energię. To co mogę na rozładowanie emocji, energii zaproponować – to co powiedziałem na wstępie – dużo macie lasów, więc proponuję, ze szczerego serca proponuję, żeby wydzierżawić sobie takie poletko, wykarczować i będziecie mieć ziemię pod uprawę. Po takim ciężkim dniu pracy ani twojemu mężowi, ani Tobie Olivio, już nie przyjdzie chęć na tak zwane skoki w bok, uszczęśliwiania kogoś na boku. To jest moja odpowiedź. Słucham.
Ryszard: Pytanie od Wiktora. Witaj EN-KI. Nie zamierzam zmieniać swojego zdania i dalej podtrzymuję to co wcześniej napisałem, że za Twoim słowem będę stale podążał. Zaniechałem więc wszelkich starań o względy jakiejkolwiek innej kobiety i pozostaję wierny swej żonie, bo po prostu ją kocham i nie chcę jej skrzywdzić. Mogę się tylko ukorzyć na Twoje słowa i przepraszam sercem skruszonym. Dziękuję. Wiktor.
EN-KI: Więc ja się też powtarzał nie będę, Wiktorze. Natura jest naturą i twój gorący temperament – temperamentem i dlatego przyjmuję przeprosiny, ale moja propozycja jest dalej aktualna – wydzierżawienie większego poletka, bo Was jest dwoje i wykarczować (śmiech gromki na sali). Kiedy to zrobicie, to wtedy śmiało mogę powiedzieć, że jesteście wspaniałymi ludźmi i możemy z Wami współpracować. Słucham dalej.
Ryszard: I jeszcze coś od Wiktora. Chciałbym skorzystać z tej okazji i przekazać Aggeuszowi pomysł na coś co mogłoby przysporzyć mu więcej klientów w jego restauracji, aby ją reklamował jako miejsce zdrowych potraw, bogatych w kolagen, aby na takie zwrócił uwagę i takie naprawdę były serwowane gościom, a zdrowe napoje bezalkoholowe (przygotowane na bazie wody z filtra) reklamował jako regenerujące i odmładzające organizm. Pozdrawiam. Wiktor.
EN-KI: Wiktorze, ale nie zapominaj, że on ma jeszcze żonę – żonę, która jest przeciwna energii, więc on to będzie czytał. Czy zainteresuje się twoją propozycją, zobaczymy, póki co ma piramidę i w tej piramidzie też może energetyzować wszystko. Najlepiej to powinien codziennie na pół godziny w tej piramidzie zamknąć żonę (gromki śmiech na sali), co by przeszła przez tę energię i zaczęła myśleć. Słucham dalej.
Barbara: Wygląda na to, że pytań z sali już nie ma. Ja mam troszkę pytań jakie zostały sporządzone na podstawie rozmów z osobami, które się przysłuchują Twoim przekazom i audycjom. Przygotowałam kilka pytań, bo myślę, że dla wszystkich one mogą być interesujące. Pierwsze pytanie. Czy nasze „Wyższe Ja”, to jest to samo co Anioł Stróż? Czyli cząstka Boskości w nas samych?
EN-KI: Jest tak – świadomość, czyli to czym się kierujecie, po prostu rozum, to jest właśnie ta świadomość. Jest podświadomość, czyli ten Duch, który przynajmniej stara się Wam pomagać i jest nad-świadomość. Podświadomość i Nad-świadomość to jest ten Anioł Stróż, który też próbuje Wam pomagać, bo to jest bardzo ważne dla takiego Anioła, który chce wypełnić swoją misję wobec tej istoty, którą ma. Jak się nie uda to jest kolejny powrót na Ziemię. Tak to pokrótce wygląda, a te osoby, które pytają niebawem będą mieć okazję przyjść na sesję osobistą i wtedy nie muszą się obawiać, że ktoś znajomy zobaczy i doniesie powiedzmy do kapłana, albo będzie się śmiać, więc anonimowo niech przyjdzie na takie spotkanie osobiste, a ja postaram się wytłumaczyć należycie. Słucham.
Barbara: Taka jest prawda, że wiele osób boi się szyderstwa, przekaz telepatyczny jest jeszcze bardzo obcą sprawą, bardzo obcą formą komunikacji ze Światem Duchowym i po prostu nie mają odwagi pokonać tego i przyjść na otwarte spotkanie. Pytanie drugie. Jeżeli mamy wśród swoich bliskich osoby, które ciągle myślą negatywnie i siłą rzeczy obciążają nas skutkami swojego negatywizmu – to czy można podjąć rozmowę z ich „Wyższym Ja” poza ich świadomością i prosić o otwarcie się ich na pozytywne myślenie? Czy jest to naruszanie ich wolnej woli?
EN-KI: Właściwie tak, to już jest naruszenie wolnej woli. Nam jako Istotom Duchowym nie udaje się czegoś takiego zrobić – ruszyć poza świadomością danej osoby, ruszyć jego świadomość. W pewnym sensie musi być na to przyzwolenie. To co Ty możesz zrobić dla takiej osoby, to wysyłać jedynie pozytywną energię i czekać – czekać na ten cud odmiany. Ten cud powoli nastąpi kiedy na Ziemi będzie się jeszcze gorzej działo i to strach zmusi ludzi do rozpoczęcia myślenia.
Barbara: Często są to osoby, które popadły w jakąś ciężką chorobę i ktoś stara się im bardzo pomóc, ale nie jest w stanie przełamać jakoś tego myślenia pozbawionego wiary i pozytywnego myślenia. Jest to bardzo uciążliwa sytuacja dla osób bliskich takiego kogoś.
EN-KI: W tym przypadku choroby jest to możliwe, przekazywanie Energii poza świadomością samej chorej osoby. Najlepiej się to robi kiedy dana osoba śpi. Rozluźniony umysł nie blokuje, a Ty możesz spokojnie przekazać Energię – energię zdrowia, czyli być tym pośrednikiem w przekazywaniu Energii, bo tak czy inaczej, to jest dalej Boska Energia, nie tej osoby, która przekazuje. Ta osoba jest tylko kanałem, albo łącznikiem. To można zrobić poza świadomością. Słucham.
Barbara: Następne pytanie. Co w obecnym czasie najlepiej pozwala nam utrzymać wysokie wibracje żyjąc w mieście?
EN-KI: Być na wyższych wibracjach można wtedy, kiedy całkowicie – całkowicie oddajesz się pod prowadzenie Boskie – oddajesz się w ręce Boga bez strachu przed następnym dniem. Każdego dnia (to tyle razy było mówione) każdego dnia robisz to samo – oddajesz się w ręce Boga i wtedy twoja wibracja zaczyna się zwiększać. Wyższa i wyższa i tą Energią wibracji emanujesz wokoło siebie, ale do tego jest właśnie potrzebna wiara i zaufanie do samego Boga.
Barbara: Dziękuje bardzo. Kolejne pytanie. Niekiedy mamy obawy czy nasze marzenia nie są zbyt wygórowane – i czy można to rozpoznać po tym, że realizują się one w naszym życiu w sposób w miarę płynny i nie napotykamy dużych przeszkód? Albo nasze marzenia przychodzą z dużą trudnością – czy przeszkody na drodze są sygnałem, że powinniśmy zweryfikować to marzenie? Czy też są to tylko ograniczenia w naszym umyśle? W jednej z ostatnich sesji było powiedziane, że niektórym osobom już się lepiej żyje, czy to oznacza, że one są już bardziej świadome Praw Wszechświata i lepiej umieją z nich korzystać?
EN-KI: Zgadza się. W tym pytaniu jest też odpowiedź. Jeśli twoja świadomość jest otwarta, to nie ma przeszkód i otrzymujesz to, o co prosisz o ile ta prośba nie jest wygórowana, albo nierealna do spełnienia. Trzeba pracować nad swoją świadomością. Słucham.
Barbara: Właściwie to jest odpowiedź na kolejne pytanie. Może je przeczytam jako głębsze zrozumienie tego o czym w tej chwili rozmawiamy. EN-KI, wiesz jak każdy człowiek stara się czynić wysiłki, aby wprowadzać Twoje nauki w życie, ale w każdym z nas jest takie oczekiwanie, że w niedługim czasie jednak zmienią się odgórne systemy zarządzania, które są ukierunkowane na wyzysk człowieka. Czy znając moc działania Praw Wszechświata takie oczekiwania są naszą naiwnością i zbyt opieszałym wysiłkiem, aby ze swojej strony skuteczniej wprowadzać Energię Prawa Kreacji i Atrakcji (Przyciągania) i przez to zmieniać okoliczności swojego życia? Przecież tak naprawdę sami jesteśmy twórcami wszystkiego co dzieję się w naszym życiu.
EN-KI: Prawda. I ta prawda będzie się realizowała. Istoty ludzkie są tak zakodowane, albo zaprogramowane, żeby tworzyć wizualizację tutaj na Ziemi po to, aby Wam się żyło bardzo dobrze. A że to zostało powiedzmy po części zablokowane, a wiadomo przez kogo, to trzeba będzie nad tym popracować, żeby przywrócić ludziom tę siłę wizualizowania wszystkiego, to co jest potrzebne do życia na Ziemi.
Barbara: Wiemy jakie destrukcyjne konsekwencje niosą na Ziemię ze sobą sztormy słoneczne, ale z tego co mówią badacze tego zjawiska, mają one również dobroczynny wpływ na Ziemię i na ludzkie organizmy. Co się wtedy dobrego dzieje z Ziemią i z naszymi organizmami?
EN-KI: Co dobrego się dzieje z Ziemią? Czy tego nie widzicie co się dzieje? Wybuchy wulkanów, sztormy, tornada i inne rzeczy, a zwiększona śmiertelność ludzi, wylewy, zawały, czy z tego nie rodzi się choroba psychiczna, czy to są te plusy od tej energii Słońca? Coś tu się temu co to napisał, pomyliło.
Barbara: Dziękujemy za odpowiedź, bo rozpowszechnia się takie informacje, że w czasie sztormów słonecznych przestraja się nasz kod genetyczny, że Słońce jest bramą do gwiazd i właśnie poprzez to ludzkie DNA się zmieni.
EN-KI: Większej bzdury, Barbaro, nie słyszałem tak jak ta!
Barbara: Dziękujemy za odpowiedź. Kolejne pytanie. Czy naukowcy stworzą istoty ludzkie z udoskonaloną inteligencją? Czy ludzie-androidy mogą mieć duszę?
EN-KI: Ktoś tutaj chce poprawić Pana Boga i to chcą uczynić naukowcy. Rzeczywiście trzeba jak najszybciej zrobić porządek na Ziemi i wszystko rozpocząć od nowa. Nie dopuścimy do tego, aby był podważany autorytet samego Boga! Słucham.
Barbara: Jest budowany w tej chwili taki super-mózg, to zabierze jeszcze trochę czasu, chociaż jak mówią naukowcy nie dużo, który będzie inteligentniejszy od człowieka i być może obawiają się, że on nie pozwoli się już sam wyłączyć.
EN-KI: Może byście trochę mniej tych bzdur czytali, co?
Barbara: Teraz kolejne pytanie i myślę, że ciekawe. Czy jeżeli ludzie nie są związani z żadną religią, to jakim sakramentem powinni być związani, aby w Boskim Prawie stanowić małżeństwo? (Oczywiście nie mówimy o formalnościach cywilnych). Czy rytuał religijnego sakramentu tworzy energetyczną aurę rodzinną i energetycznie wiąże rodzinę?
EN-KI: Tak, to właśnie widać po tylu rozwodach jakie są na świecie, a zwłaszcza w religii katolickiej. Ślubować sobie można wszędzie przed Bogiem – wszędzie, w lesie, w ogrodzie i to jest właśnie najważniejszy sakrament, właśnie to. Słucham.
Barbara: Dziękujemy. Czy w związku z tym, że w dość szybkim tempie na Biegunie Południowym przybywa pokrywy lodowej, a na Północnym ubywa, to czy to oznacza, że teraz biegun zimna będzie po tej południowej stronie i klimat na Półkuli Północnej będzie się ocieplał?
EN-KI: Dlaczego naukowcy o tym nie piszą, że powoli zaczyna być przebiegunowanie? To ma być na tyle, żeby nie zniszczyć tych lądów, które są obecnie. Bieguny, a zwłaszcza Północny, to był tylko maleńki skrawek lodu, śniegu, a tak to przecież ziemia była zielona. Dopiero po tym jak narobiła zamieszania Planeta Nibiru, powstało to zlodowacenie i te ogromne ilości śniegu. Słucham.
Barbara: I jeszcze jedno pytanie. Wiele kobiet ma problem w obecnym czasie z nie trzymaniem moczu. Bardzo dużo się teraz mówi i zaleca się zabiegi – operacje podwiązywania pęcherza, co i tak ponoć nie działa na dłuższy czas. Czy jest to problem związany z wiekiem i czy można w sposób naturalny zapobiegać i regulować tę dolegliwość?
EN-KI: Tak, wzmacnianie mięśni krocza to raz, a dwa – wzmacnianie mięśni brzucha, czyli odpowiednie ćwiczenia. Być może jak już będziemy na miejscu, to Lucyna poprowadzi takie ćwiczenia, takie jakie były już wcześniej prowadzone.
Barbara: Czym tak naprawdę jest choroba raka? W środowiskach ezoterycznych mówi się, że to nagromadzenie w ciele toksyn, albo energii rozmaitego bólu, czy innych nie uwolnionych energii, które się akumulują na skutek zastoju i zaczynają żyć swoim życiem. Jak Świat Duchowy widzi tę dolegliwość i co zaleca, aby nie doprowadzić do takiej choroby?
EN-KI: Jest to bakteria, która tak naprawdę posiada każda istota ludzka i u jednych się rozwinie, a u drugich nie. Zdrowy tryb życia. Można powiedzieć – żarty sobie robisz Istoto Duchowa? Zdrowy tryb życia, a i ta choroba będzie wyeliminowana. Przede wszystkim brak stresu, zdrowy tryb życia i też dużo gimnastyki. I właśnie w ten sposób wyeliminujecie tę chorobę raka. Słucham.
Ryszard: Nie tak dawno temu rozmawiałem z Barbarą Ksepko na temat takiej nalewki z kasztanów zalanych spirytusem. Mamy te kasztany zalane spirytusem już dwa tygodnie i będziemy je trzymać jeszcze do końca tego miesiąca i w październiku, Barbara mówiła, że w odpowiedni sposób należy smarować nogi, a nawet całe ciało. Chciałbym się dowiedzieć jakie właściwości ma to połączenie kasztanów ze spirytusem?
EN-KI: Spirytus wyciąga właściwości jakie są w kasztanach. Oczywiście, że jest to na sprawy reumatyczne, gościec stawowy i usunięcie żylaków w początkowym stadium. Bardzo pomaga taka nalewka z kasztana. Słucham.
Ryszard: Mam takie pytanie trochę śmieszne, zabawne. Mamy czasami takie sny, które nie mają żadnego sensu i nie mają wpływu według mnie na nasze życie – a może mają? Tego nie wiem. Jadący na rowerze i śmiejący się kot, bo coś takiego śniło się mojej żonie.
EN-KI: Czasami organizm, Ryszardzie, żeby odpocząć, czyli świadomość też potrafi żartować i przekazywać też takie różne śmieszne rzeczy. Sny są nieraz ciężkie, bardzo ciężkie, a nieraz takie frywolne, gdzie można się z tego cieszyć, śmiać, bo w ten sposób też jest regulowany, oczyszczany wasz umysł, który coraz bardziej obciążacie problemami dnia codziennego.
Ryszard: Dziękuję. Mam jeszcze jedno pytanie, które dotyczy piramidy w Dashur. Nie tak dawno temu przeczytałem artykuł, że jakaś grupa wykonawców (zleceniobiorców) tam w Egipcie, przeprowadzała renowację jednej z tych piramid, nie pamiętam, która to była, chyba ojca Chufu – Snefru. Wiem, że dokonano jakiegoś idiotycznego czynu i groziło to zawaleniem części tej piramidy. Czy to jest kwestia niewydolności tych wykonawców, czy faktycznie jest to już ten akt działalności tych grup religijnych?
EN-KI: Jakąś bzdurę, Ryszardzie, musiano wymyślić, bo przecież coś trzeba było napisać i zwalić winę na wykonawców, którzy się zadeklarowali przeprowadzić renowację. Prawda jest zupełnie inna. Była to wstępna próba w jaki sposób można by było rozwalić piramidę, czyli za tym co się stało stoją Islamiści. Przygotowanie było już konkretne, już wiedzą w jaki sposób będzie można zniszczyć, wysadzić w powietrze Główną Piramidę w Gizie. Przeszkodziliśmy, to znaczy nie Ja, ale Świat Duchowy. Na długo będą pamiętać tę potężną Energię jaka wyzwoliła się i dali sobie spokój – na razie. Nie mniej taka jest prawda. Czy jeszcze są jakieś pytania?
Barbara: Już nie ma pytań. Chcemy bardzo podziękować za spotkanie z Tobą EN-KI i za odpowiedzi na nasze pytania.
EN-KI: Ja również dziękuję za to miłe spotkanie.